O Romualdzie Dębskim zrobiło się bardzo głośno, kiedy twardo stanął w opozycji do Bogdana Chazana, który odmówił zakończenia ciąży pacjentki mimo że wiedział o tym, że jej dziecko urodzi się z poważnymi wadami. Dębski przyniósł wówczas do studia telewizyjnego zdjęcie płodu byłej pacjentki profesora Chazana. Stacja odmówiła pokazania tego zdjęcia. Dziecko urodziło się z połową głowy…

 

Bez znieczulenia - Cooltura nr 552 str. 1
Bez znieczulenia – Cooltura nr 552 str. 1

Profesor Romuald Dębski i jego klinika położnictwa znana jest pośród skrajnych przeciwników aborcji jako siedlisko zła i meta morderców nienarodzonych dzieci. Przeciwko Dębskiemu ostro wypowiada się również pistolet katolickiej prawicy, publicysta Tomasz Terlikowski. Generalnie całe zło aborcyjne trzyma w garści Dębski ze swoimi lekarzami.

Ile jest w tym prawdy? Niewiele.

 

W „Bez znieczulenia” dowiadujemy się jak wygląda „od kuchni” cały proces powstawania człowieka. Nie tylko z punktu widzenia biologii ale z punktu widzenia lekarzy i kobiet w ciąży. Klinika Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego to konglomerat, który często ratuje te ciąże na których inni lekarze położyli tzw. krzyżyk.

Wywiad z Romualdem Dębskim oraz jego żoną Marzeną Dębską zaczyna się rzeczowo. Od rozdziału z wiele mówiącym tytułem „Jak powstaje człowiek”.

Zastanawialiście się jak tworzy się serce małego człowieka? Na początku jest to tylko kilka rurek… – Jeśli będziemy obserwować rozwój zarodka, to na początku będzie fragmencikiem tkanek, potem szybko będzie miał bijące serce, nogi, ręce, głowę. To tylko kwestia czasu – opowiada doktor Marzena Dębska w książce.

Na pewno jest to lektura dla tych którzy bez zbędnej ideologii chcą poznać procesy biologiczne zachodzące podczas poczęcia. Właśnie. Marzena Dębska wskazuje, że dopiero w czwartej – piątej dobie, kiedy plemnik może już zagnieździć się w jamie macicy, według niektórych teorii, dopiero wtedy zaczyna się życie. Według tych teorii tzw. tabletki wczesnoporonne nie są właśnie środkiem poronnym – te tabletki nie pozwalają po prostu zajść w ciążę. Idąc dalej Marzena Dębska opowiada, że są takie kraje, kiedy urodzone dziecko rejestruje się dopiero miesiąc po porodzie. Ze względu na wysoką umieralność „okołoporodową” dziecko traktowane jest jak nowe życie dopiero wtedy jak przeżyje 30 dni.

 

 

RODZIĆ PO LUDZKU

Ciekawe, że w kwestie biologii często wchodzi się z różnymi przekonaniami, ideologiami, wierzeniami czy oczekiwaniami.

Lekarze często spotykają się z pacjentkami, którzy lepiej od nich wiedzą jak ma wyglądać poród i co lekarz położnik powinien robić. Tak jakby lata nauki były bezsensowną fanaberią lekarzy a nie twardą szkołą mającą na celu jak najlepszą opiekę medyczną.

Są jednak skrajne przypadki jednostek ludzkich, które medycynę uważają z zbytnią ingerencję w naturę. Może właśnie dlatego chłodne podejście brytyjskich GP do pacjentów jest zgodne z naturą? Słabsze osobniki mają nie przetrwać w przyrodzie?

Pacjentki często naciskają lekarzy na cesarskie cięcie. „Moi koledzy pół żartem, pół serio mówią, że teraz modny jest poród fizjologiczny drogą cięcia cesarskiego albo że są wskazania okulistyczne do cięcia”. Okulistyczne, czyli „pacjentka nie widzi szans na poród drogami natury”.

Inną sprawą jest to, że pacjentki często ze strachu przed porodem nie biorą pod uwagę tego, że cięcie to jednak operacja, do tego jak to mówią lekarze „bardzo czerwona”. Po takiej operacji pozostaje rana wewnątrz organizmu i te rany nie zawsze się goją właściwie. A to czy się goją dobrze nie sposób sprawdzić. Na USG widać, że coś jest nie tak dopiero wtedy kiedy blizna po cesarce się rozejdzie. Kolejna sprawa, to ile pacjentka będzie potrzebowała czasu na to żeby wrócić do normalnego życia. Profesor Dębski mówi, że to może być zarówno jeden dzień jak i miesiąc.

Cały rozdział poświęcony jest mężczyznom w gabinetach ginekologicznych:

„Był taki pan, który uważał się za domorosłego ginekologa” – opowiada Marzena Dębska. „I mówi do mnie, zaglądając w krocze swojej żony, że widzi u żony na szyjce macicy, z lewej strony, jakąś białą plamkę” – dodaje Romuald Dębski. „Wolę jednak o szyjkach macicy rozmawiać z właścicielką tej szyjki…” – kończy.

A są mężczyźni którzy chcą o wszystkim decydować, a to jednak kobieta powinna wiedzieć wszystko, bo to ona nosi w sobie nowe życie.

 

„Podobno gdzieś w Warszawie urodziła pacjentka, kótra wraz z mężem zjadła swoje łożysko (…) No cóż, każdemu wolno decydować o sobie. Jeśli nie robi nikomu krzywdy. (…) Tylko po co ten cyrk? Stosujemy antybiotyki, kąpiemy się pod prysznicem, nosimy ubrania. I nie musimy zjadać łożyska, wylizywać swoich dzieci, możemy je po prostu umyć, a łożysko wyrzucić do kosza” – opowiada Marzena Dębska.

 

 

Bez znieczulenia - Cooltura nr 552 str. 2
Bez znieczulenia – Cooltura nr 552 str. 2

NIENARODZONE DZIECI

„…są też takie koszmary, które potem śnią się nam po nocach” – dr Marzena. „…Po nacięciu macicy musiałem naciąć głowę dziecka, z której wylałem trzy litry płynu…” – dr Romuald „To było dziecko z ogromnym guzem mózgu, jedno oko miało zupełnie na wierzchu, ciśnienie w jego głowie było bardzo wysokie” – dr Marzena.

Po wykonaniu tej operacji lekarze dopiero mogli pozwolić, żeby pacjentka urodziła. Poziom wodogłowia dziecka była tak ogromny, że wcześniej musieliby przeciąć pacjentkę prawie na pół.

Jak zaznaczają lekarze, póki ocenia się takie przypadki z dystansu, można sobie krzyczeć, że każde dziecko ma prawo do życia. Wspomniana już pacjentka doktora Chazana urodziła dziecko z połową głowy i bez wykształconych płuc. Doktor Chazan wiedział, że dziecko urodzi się z wadą. Zrobił jednak wszystko, żeby pacjentka nie mogła przerwać ciąży.

Po urodzeniu, dziecko udusiło się po kilkunastu minutach. Rodzenie odbyło się w klinice doktora Dębskiego, nie doktora Chazana. To właśnie te zdjęcia chciał pokazać Romuald Dębski w telewizji, a Terlikowski oskarżył go o naruszenie godności ludzkiej. Doktor Chazan natomiast w świecie jupiterów był dumny ze swojego „osiągnięcia”.

Oboje lekarze – Marzena i Romuald Dębscy podkreślają, że aborcja to za każdym razem dla wszystkich trudny temat.

Dla każdego, kto chce ferować prostymi wyrokami, szczerze polecam tę książkę. Nie jest ona łatwa, czasem wręcz makabryczna, ale pozwala każdemu człowiekowi ocenić na nowo każde kolejne doniesienie o „mordercach w białych kitlach”.

Znamienne jest to, że te wszystkie demonstracje które stoją w obronie życia poczętego, często wykorzystują zdjęcia aborcyjne z pierwszej połowy XX wieku, czyli prawie sprzed stu lat. I tam się chyba właśnie ze swoją ideologią te protesty zatrzymały.

Tak dzieje się zawsze kiedy ideologie zaczynają walczyć z biologią…

 

 

Więcej na: PWN.pl

 

 

 

CYTAT:

Często jest tak, że dopóki kobieta nie ma dziecka, dopóty ciąża oznacza dla niej tylko kreskę na teście ciążowym. A jak  już ma w domu dziecko, to wie, że ta kreska to może być właśnie taki Jaś.

 

 

Prof. CMKP dr hab. Romuald Dębski – Kierownik II Kliniki Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, specjalista położnictwa, ginekologii i endokrynologii.

 

Dr n. med. Marzena Dębska – Adiunkt w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego, specjalista położnictwa i ginekologii. Wykładowca.

 

Romuald Dębski oraz Marzena Dębska to małżeństwo profesorów, które w książce „Bez znieczulenia” opowiada Magdalenie Rigamonti o tajemnicach życia płodowego, kobietach i ich nienarodzonych dzieciach, a także o najtrudniejszych wyborach, które pokazują niejednoznaczność ludzkiego życia. Ogromne doświadczenie tych dwojga, poruszające, niekiedy wręcz wstrząsające historie kobiet sprawiają, że książka jest fascynującą lekturą.