Z tą książką jest pewien problem. Albo go nie ma? Na pewno nie mogła ukazać się wcześniej – mniej więcej w czasach, w których dzieje się jej akcja. Jest niesamowita. Po prozie Marka Krajewskiego o Eberhardzie Mocku wielu myślało, że w powieściach związanych z Wrocławiem już nic ich nie zaskoczy. Aż do czasu, kiedy Jacek Inglot napisał swoją książkę. Książka jest powalająca. Jak to mówił Zdzisław Maklakiewicz: „Trzyma za mordę”. Od pierwszych stron autor nie owija w bawełnę i wali czytelnikowi między oczy. Nie…Kontynuuj Czytanie „Wypędzony”
Jeśli ktoś rozumie określenie, które jest też grupą na Facebooku: „Tkliwi nihiliści opanowujący pozycję dystansu”, może śmiało tę książkę przeczytać. Pod warunkiem że cytowany dystans już został osiągnięty. „Pokalanie” nie jest książką popkulturową, ono jest o „polkulturze”. Trochę dziwnej, lapidarnej. Można użyć jeszcze wielu trudnych słów, żeby ją opisać. Tylko po co? Czerwiński po napisaniu tej książki w 2005 r. został okrzyknięty „nowym Hłasko”. Przez to zaczęto ją czytać niejako z obowiązku. Osobiście nie rozumiem tego porównania, ale też nie wszyscy muszą zrozumieć to, że…Kontynuuj Czytanie „Pokalanie”
Mamy przed sobą kolejną powieść Piotra Czerwińskiego. Dokładnie czwartą. Dokładnie jedenaście miesięcy temu ukazała się jego ostatnia książka – „Międzynaród”, która już teraz w logiczny sposób stała się przedostatnią. Miała czerwoną okładkę i była antyutopią. Teraz, po raz trzeci, Czerwiński opisał pokolenie, tym razem pokalane niebieskawym kciukiem portalu, który rządzi dziś światem. Rządzić będzie oczywiście do czasu, kiedy stanie się przeżytkiem, a dzieci tych dzieci, które teraz nimi są, staną się dorosłe. Zapewne wtedy wymyślą coś zupełnie szałowego czy jak to tam się będzie…Kontynuuj Czytanie „Pigułka wolności”
Juraja Červenáka poznaliśmy przy okazji książki „Władca wilków”. I tym razem słowacki pisarz porusza się pomiędzy słowiańskimi mitami i we wczesnej historii tych ludów. Były to czasy, kiedy ścierały się między sobą wielkie religie i wierzenia. Czasy, zanim jeszcze ktokolwiek usłyszał o Mieszku I. Historia opisywana w pierwszej części trylogii Červenáka dzieje się we wczesnych latach wieków średnich. Występują w niej postacie jak najbardziej istniejące naprawdę. Oczywiście fabuła jest zmyślona, jednak nie oznacza to, że nieprawdopodobna. To, co uderza w książce, to fakt, jak…Kontynuuj Czytanie „Bohatyr”
Jeśli ktoś lubi świat kreowany przez J.R.R. Tolkiena w jego książkach, nie zawiedzie się na tej historii. Juraj Červenák powinien być nam bliższy, bo bazuje na legendach i bajkach słowiańskich. Przy czym jego opowieść nie jest banalna a fabuła wciąga od pierwszej strony. We „Władcy Wilków” poznajemy głównego bohatera całej, powstającej właśnie serii. On się dopiero rodzi. Rodzi w sensie metaforycznym, bo jest to już dorosły facet „po przejściach”. Jednak dopiero w wieku dojrzałym dowiaduje się kim jest i co może. Na kartkach książki…Kontynuuj Czytanie „Władca Wilków”
Książka przypadkiem wpisuje się w ostatni trend pisania o księżach, którzy mają dzieci i w ogóle „dziwnie” się prowadzą. Nawet w tym numerze „Cooltury” też pojawia się ksiądz w kontekście dzieci. Napisana została jednak wcześniej, niż tygodniki zaczęły na wyścigi opisywać życie prywatne duchownych. Zresztą ta książka nie jest o księdzu. Jest o ludziach. Jan Grzegorczyk, autor, sam przyznaje w jednym z wywiadów, że musiał uśmiercić księdza ze swojej poprzedniej powieści „Chaszcze”, ponieważ ludzie w realu „odnaleźli” odpowiednik głównego bohatera. Oczywiście trafili kulą…Kontynuuj Czytanie „Puszczyk”
Film miał polską premierę w maju. Brytyjska premiera odbyła się podczas igrzysk w Polonijnym Centrum Olimpijskim w londyńskim Hammersmith. Do tej pory mam z nim problem: czy był to klasyczny wyciskacz łez, kronikarski zapis wydarzeń, czy może przeciętny film opowiadający fajną historię „po łebkach”. W brytyjskiej telewizji jest reklama bardzo popularnych w tym kraju magazynów na niepotrzebne już rzeczy, tzw. self-storage. Na ekranie najpierw widać chłopca, który z przejęciem mówi do kogoś za kamerą. Chłopiec zapewnia tego kogoś, że teraz już będzie bezpieczny,…Kontynuuj Czytanie „Nad życie”
Rzadko się dzisiaj zdarza kryminał z XVII w. Prezentowana pozycja nic w tym temacie nie zmienia, bo „Crimen” pierwszy raz wydany był w 1975 r. Paradoksalnie czas akcji w powieści jest tak zamierzchły, że aż nieśmiertelny. Nawet po prawie czterdziestu latach od pierwszego wydania. „Crimen” to po łacinie zbrodnia. Od niego pochodzi inne słowo: „kryminalny”. Mianem „crimen” określano właśnie w czasach polski szlacheckiej wszelkie przestępstwa, w tym morderstwa ścigane przez starostów jurydycznych (zwanych też grodowymi). Starosta jurydyczny był prokuratorem, śledczym, sędzią i trochę…Kontynuuj Czytanie „Crimen”
O ile podobnych książek na polskim rynku wydawniczym jest sporo, to w Wielkiej Brytanii można ich szukać ze świecą. W polskiej świadomości spośród anglojęzycznych pisarzy-historyków najczęściej istnieją postacie takie, jak Norman Davies czy Adam Zamojski. Mało kto poznał twórczość Davida A. Williamsona. Książka jest częścią większej serii pt. „Campaign Chronicles” pod redakcją Christophera Summerville’a. Jest to kompendium wiedzy na temat polskiego ruchu oporu od rozpoczęcia II wojny do lat powojennych. Co ciekawe, Williamson cytuje często polskich dowódców i polityków. Książka zawiera również wiele…Kontynuuj Czytanie „The Polish Underground 1939 – 1947”
Second Run DVD po raz kolejny sięga po klasykę polskiego kina i prezentuje kolejny film z nurtu polskiej szkoły filmowej. Tym razem jest to film Jerzego Kawalerowicza na podstawie opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. Obraz jest czarno-biały. Historia toczy się po czarnej stronie mocy, chociaż w białych habitach. Pasuje? Na pierwszy rzut oka tak. Film jest odrestaurowany cyfrowo i w porównaniu do kopii, którą miałem okazję oglądać parę lat temu, jest po prostu cudowny. Magia opowiadania przełożonego na język filmowy jest – tak, użyję jednak…Kontynuuj Czytanie „Matka Joanna od Aniołów”