– Ale my spotkaliśmy się z YKP Londyn – mówi druh Stach Odrowąż-Pieniążek z organizacji Starszego Harcerstwa. – Jednak pucharu nie oddamy. Chcemy wznowić Wyprawy Żeglarskie „Polesie”, ale na to potrzeba czasu i chęci – dodaje. To tylko fragment rozmowy telefonicznej, jaką odbyłem z Panem Stachem po publikacji ostatniej informacji o pucharze ufundowanym przez Generała Andersa. Harcerze nie chcą pozbywać się pucharu, aby nie zaginął gdzieś w przepastnych magazynach muzealnych w Polsce. I ja rozumiem te obawy. Jeżeli się uda, Starsze Harcerstwo chce…Kontynuuj Czytanie „Znowu Puchar?”
Do Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej przyjechało wielu żołnierzy walczących na jej frontach. Wielu z nich zostało w obcym kraju, nie mając nic do stracenia. W Polsce czekała ich najczęściej śmierć, a w najlepszym razie więzienie. Tworząc podwaliny państwa na uchodźstwie, kontynuowali tradycję II Rzeczpospolitej. Do legendy przeszły już opowieści na temat tego, co oznaczał dla nich honor oficera oraz jak to polski żołnierz ruszał do szarży z szablą, na koniu, mając przed sobą niemieckie czołgi. Skąd brał się w tych ludziach duch walki?…Kontynuuj Czytanie „Oficerowie i dżentelmeni”
Temida brytyjska nigdy nie była nieomylna. Aparat sprawiedliwości, choć często jest bezwzględny dla prawdziwych przestępców, w swoich trybach ma kilka słabo naoliwionych ząbków. Niestety, coraz częściej zdarza się, że tymi „ząbkami” jest policja. Sposoby działania policji coraz częściej budzą kontrowersje wśród Brytyjczyków. Praktycznie brak reakcji na działania grup chuliganów podczas „british riots”, częste pomyłki podczas prowadzonych śledztw czy wręcz próba oszukiwania opinii publicznej co do słuszności zatrzymań osób uznawanych za podejrzane. Trudno nie wspomnieć tutaj także o korupcji i związanej z tym sprawy…Kontynuuj Czytanie „Niesłusznie zapuszkowani”
Sorry, ale dobre samopoczucie niektórych żeglarzy jest bliskie komizmu. Narzekanie na nieudolność dziennikarzy, czy brak ich zainteresowania, nie wynika tylko z powodów zawartych w tym pięknym tekście: Konferencja „Medialność żeglarstwa w Polsce” Największą trudnością do pokonania są sami żeglarze. Niestety w środowisku „ludzi morza” w złym tonie jest „kumanie się” z dziennikarzami i mediami. Przytoczę zachowanie jednego z kapitanów ostatnio bardzo znanej jednostki, który za każdym razem gdy pojawiali się dziennikarze „przy pokładzie”, najpierw wylewał na nich kubeł pomyj, a potem pytał sie kiedy…Kontynuuj Czytanie „Jak zwykle winne media…”
Można parafrazować słowa Churchilla – jeszcze nigdy tak wielu nie musiało się wstydzić za tak niewielu. Coraz częściej Polacy żyjący w Wielkiej Brytanii dostają po głowie za innych Polaków, którzy przyjeżdżają na Wyspy tylko na chwilę. Jeśli można dzielić społeczeństwo, to coraz bardziej widać różnicę między „my tu” i „oni tam”. „My tu” chcą sobie żyć spokojnie. Przyjechali klika lat temu, trochę się już tutaj zasiedzieli. Pracują, wychowują dzieci, zarabiają, wydają i płacą podatki. „Oni tam” żyją legendą o Eldorado za Kanałem Angielskim,…Kontynuuj Czytanie „Gościnne występki”
Właściwie nic. Pogłoski o zamordyzmie, prywacie, szkodzeniu jednostkom pływającym oraz setce innych rzeczy, były mocno przesadzone. Zauważyłem jedynie parcie na realizację pewnych idei, trochę niespotykanego już dobrego stylu jednak z pewną stanowczością. Trudno się dziwić. Przecież cały czas trwa walka. Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno. Kawałek rejsu z dzieciakami ze Szkoły pod Żaglami. (Gwoli wyjaśnienia, to nie są „dzieciaki”, ale regularna młodzież ze swoimi ideami, nieprzeciętnym czasem indywidualizmem i z własnym światopoglądem. Nazywam ich dzieciakami, bo już mogę. Rocznikowo już dwa…Kontynuuj Czytanie „Co z tym Baranowskim?”
„Odkryliśmy, że gdzieś pod Warszawą znajduje się nie centrum polskiego rządu burżuazyjnego i republiki kapitału, ale centrum całego współczesnego systemu imperialistycznego, oraz że okoliczności pozwalają nam wstrząsnąć tym systemem i prowadzić politykę nie w Polsce, ale w Niemczech i w Anglii” – tak pisał Lenin, prowadząc wojnę z odrodzoną właśnie Polską. Polska nie była wtedy celem. Polska miała być tylko „przystankiem” przed europejską rewolucją z zewnątrz. Bitwa Warszawska, jak i cała wojna polsko-bolszewicka nie miała szczęścia do porządnego przekazu, zarówno w przedwojennej, jak…Kontynuuj Czytanie „Wojna polsko-bolszewicka 1919-1920”
Tym razem zawitali na spotkanie z ministrem Rostowskim. Oczywiście, że debata miała na celu agitację wyborczą i jako taka raczej nie przekonała uczestników spotkania do zmiany swoich poglądów. Często z resztą bywa tak, że ludzie nie przychodzą podyskutować, a jedynie po to, żeby coś powiedzieć. Właściwie, to tylko po to… Początkowo było nawet nudno – finanse, statystyki, banki centralne… nuuuuuuudaaaaa… Początkowo;) Potem jest czas na pytania z sali i wtedy zaczyna się zabawa. Najlepsi są ci, którzy coś tam sobie wykrzyczą, a potem w…Kontynuuj Czytanie „Cyrkowcy przychodzą zawsze…”
Minister Sikorski zagościł na krótko w Londynie. Pośmiał się z przeciekow z Wikileaks na temat swojej niegdysiejszej poprzedniczki w MSZ, na kórej nie pozostawili suchej nitki koledzy dyplomaci z USA. Na antenie Polskiego Radia Londyn, wygłosił kolejny bon mot o kolędowaniu za rezolucją w Kongresie USA przez Macierewicza i Fotygę. Media lubią takie grepsy. Agencje przepadają za tym, bo wiedzą, że takiego newsa wźmie większość redakcji. Co ciekawe, minister wcale nie chciał spotkać się z publiką. Wystarczyło mu krótkie spotkanie z dziennikarzami przy…Kontynuuj Czytanie „Sikorsk(ee) trip”
Klęską zakończyła się próba zorganizowania w Londynie spotkania z eurodeputowanym Zbigniewem Ziobro. Organizatorzy żądali pieniędzy za udział w konferencji prasowej. Europoseł odciął się od organizatorów i odwołał spotkanie w Londynie. http://elondyn.co.uk/newsy,wpis,13210 Po wielogodzinnych walkach na oświadczenia i wyjaśnianiu sprawy, biuro Zbigniewa Ziobry odwołało wizytę europosła w Londynie. Oficjalnie powodu nie podano, jednak powszechnie wiadomo, że miało to związek ze zgrzytem na linii organizatorzy-dziennikarze- Ziobro. Kilka dni temu Małgorzata Piotrowska rozesłała do redakcji polskich mediów działających na terenie…Kontynuuj Czytanie „Ziobro sobie odpuścił Londyn”
You must be logged in to post a comment.