To idzie do wszystkich przedstawicieli, co nadużywają władzy. Na nic odznaki i krawaty – pod koniec i tak jesteśmy nadzy.   Zeus zarapował te słowa na Dzień Dziecka w utworze „Będziemy dziećmi”. Przesłanie utworu jest dużo bardziej „górnolotne” niż przyziemna polityka, w której niektórzy uwielbiają się wręcz taplać, ochlapywać innych i jeszcze wmawiać, że to nie oni się taplają, nie oni chlapią wokół, tylko właśnie to oni są ubabrani przez innych.   Podnieta po wynikach wyborów wygranych dla „typowego Seby” jest urocza. Tak bardzo, że…Kontynuuj Czytanie „Nowoczesna.co.uk”

Wybory prezydenckie pokazują jedynie, jak bardzo zantagonizowane jest społeczeństwo polskie. Jakikolwiek nie byłby ich wynik, wedle tego, co od zawsze deklarowali „prawicowi” i „lewicowi” – wszyscy powinni pakować walizki.   Historia lubi się powtarzać i tym razem zaczyna. Po wyborach w 2005 r., gdy wygrał PiS, szybko się okazało, że nikt na niego nie głosował. Jakimś cudem jednak doszedł do władzy (to jest ironia, a nie chore teorie spiskowe – przyp. autora). Jak to mówią, język nienawiści tak zdominował rządzącą koalicję, że z „nienawiści” już…Kontynuuj Czytanie „Z Modlina najtaniej, z Heathrow najszybciej”

Na początku lekcji zapoznamy się z definicją słowa „opozycja”. Podczas lekcji, na której omawialiśmy systemy prawne w demokracjach europejskich, nie wszyscy uważali i byli zbyt rozproszeni, żeby pojąć główny wątek. Do dzisiejszego tematu lekcji dodamy również kwestię wolności prasy, a przede wszystkim wolności słowa. Położymy nacisk szczególnie na tę ostatnią, ponieważ dłuższy pobyt na terenie Wielkiej Brytanii powinien obligować do zapoznania się z tym zagadnieniem.   Ostatnio zdarzyło się, że uczniowie, którzy nie uważali na lekcji, czegoś nie zrozumieli i zamiast zapytać kolegów z klasy…Kontynuuj Czytanie „Temat lekcji: Opozycja a wolność prasy”

Paweł Kukiz bezceremonialnie wygrał w Wielkiej Brytanii wybory prezydenckie. Generalnie wygrał wszędzie za granicą, jednak w UK prezydentem zostałby już po pierwszej turze.   Sytuacja jest znamienna, tym bardziej jeśli spojrzeć na historię Polaków w Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej. Niektórzy z naszych rodaków, którzy przyjechali tutaj po 2004 r., czują się wręcz jak kombatanci walk z systemem. Tylko czasem mylą się w tym, za czyjej prezydentury wyjechali poza granice swego kraju. Nie jest to jednak ważne. Ważniejsze, że winni są „oni”.   Jakkolwiek…Kontynuuj Czytanie „Nowy prezydent na uchodźstwie”

Znowu będzie o księciu, o Polakach, patriotach i odczuciach społecznych. To nie będzie analiza. To jest felieton. Znowu felieton*.   Nie wszystkim spodobało się wystąpienie Janka Żylińskiego, który wyzwał Nigela Farage’a na pojedynek. Zaczęto, jak to w zaściankowej Bulandzie, szukać rodowodów potwierdzających książęcość księcia. Znaleźli się nawet tacy, co wydzwaniali po świecie, żeby dowieść, że jednak Żyliński księciem nie jest. Ciekawy natomiast jest fakt, że sama szlachta jakoś nie miała z książęcością księcia problemu. Problem był w ludziach z gminu – używając nomenklatury szlacheckiej. To…Kontynuuj Czytanie „Szabelka”

Pozostaje schizofrenia. Dla wszystkich tych, którzy wyjeżdżali z Polski jako Polacy, a dzisiaj są pół na pół. Wydali tego kafla na obywatelstwo i je dostali. „Przez zasiedzenie”. Niby wystarczyło pięć – sześć lat, ale jakoś tak się stało, że apogeum wniosków o obywatelstwo nastąpiło prawie po dziesięciu…   Po dziesięciu latach od otwarcia rynku pracy w UK. Po dziesięciu latach pobytu na Wyspach. Po dziesięciu latach wmawiania sobie, że „jeszcze z rok i wrócę, założę firmę, wybuduję się” itp. Na początku było fajnie – częste…Kontynuuj Czytanie „Chleba naszego powszedniego”

Organizatorzy wizyty kandydata na prezydenta Pawła Kukiza nieprzypadkowo wybrali miejsce spotkania z wyborcami w Londynie. Kukiz stanął za mikrofonem w polskim pubie o dźwięcznej nazwie The Belvedere w londyńskiej dzielnicy Acton. Nomen omen. Wbrew temu, co się „mówi na mieście”, potencjalnych wyborców Kukiz ma sporo. Spotkanie z nim przyciągnęło kilkadziesiąt osób i to praktycznie bez reklamy. Wbrew zarzutom nie następuje też „pompowanie” Kukiza w mediach – to zarzut ze strony PIS-owskich wyborców. Kukiz w przeciwieństwie do PIS-owskiego kandydata nie „pompuje” swoich spotkań i są to…Kontynuuj Czytanie „Kukiz w Belwederze”

Książę Jan Żyliński po raz kolejny popisał się swoją ułańską fantazją. Powiedział „dosyć!” i rzucił wyzwanie liderowi antyemigracyjnej partii UKIP Nigelowi Farage’owi. Ten wyzwanie odrzucił, ale jakby lekko złagodził ton swojej wypowiedzi.   W żyłach Żylińskiego płynie nie tylko niebieska krew, ale przede wszystkim krew ojca – rotmistrza Andrzeja Żylińskiego, ułana z Kampanii Wrześniowej. Wychodzi z niego też „zadziora”, który idzie własnymi ścieżkami. Jan Żyliński urodził się już w Londynie, jednak pochodzi z ziemiańskiej rodziny spod Płocka. Jego „biały dom” w londyńskiej dzielnicy Ealing jest…Kontynuuj Czytanie „Złoty chłopak”

Dziwi mnie wszelkie pospolite ruszenie, a z efektem stadnym w tle w szczególności. Trochę dziwnie się czuję, gdy patrzę na to, co się dzieje w kwestii likwidacji brytyjskiej matury z języków obcych.   Sprawą, która „rusza pospolite ruszenie”, jest fakt, że jednym z tych języków obcych ma być język polski. Wtedy klapki spadają na oczy, Polak od razu pada na kolana, zaczyna śpiewać „Boże coś Polskę”, a ręka podnosi mu się do góry ze złożoną z palców victorią. Może i większość nie rozumie, co właściwie…Kontynuuj Czytanie „Pietruszka na poziomie „A””

Czy wybierając swoje miejsce, jakim jest Wielka Brytania, powinniśmy przyjmować jej wartości? Czy wybierając swoje miejsce, jakim jest Wielka Brytania, powinniśmy machać „polską szabelką”? Czy wybierając swoje miejsce, jakim jest Wielka Brytania, powinniśmy trwać w okopach polskiej kultury, czy może właśnie chłonąć – szczególnie w Londynie tak łatwo dostępną – kulturę międzynarodową?   Zazwyczaj po zadaniu serii pytań odpowiadamy na te ostatnie i zwykle na tej odpowiedzi kończymy. Zacznę, jak większość, od ostatniego pytania, jednak będzie to zaledwie pierwsza odpowiedź. Tylko czy odpowiedzią może być…Kontynuuj Czytanie „Nasza perspektywa”