Co dzieje się z pucharem?

Kategorie Znowu Dobroniak

O sprawie pucharu ufundowanego przez generała Władysława Andersa pisaliśmy w Coolturze w styczniu tego roku (patrz foto).

 

Okładka magazynu Cooltura nr 358
Okładka magazynu Cooltura nr 358

 

Dla przypomnienia: dawno temu, gdy jeszcze żywo działała tutaj tzw. „emigracja powojenna”, były organizowane między innymi regaty i wyprawy żeglarskie. Wtedy też została ufundowana „Nagroda przechodnia Generała Władysława Andersa dla załogi wyprawy »Polesie« za najlepszą postawę i sprawność”. Funkcjonowała przez lata, teraz leży sobie w szafie. W szafie starszych harcerzy z Londynu. Problem polega na tym, że nikt nie ma zamiaru wyciągać tego pucharu. Kłopot jest tym większy, że z oczywistych powodów (biologicznych) za niedługo nikt nie będzie się opiekował tą cenną nagrodą. Gdzie wtedy ona wyląduje? Można się domyślić. W lutym tego roku, po naszym artykule, harcerze obiecali zająć się tą sprawą. Obiecali też spotkać się z władzami Yacht Klubu Polskiego Londyn, które chciałyby, żeby nagroda była świadectwem polonijnych tradycji żeglarskich i żeby dalej była wspaniałą pamiątką po Wielkim Polaku. W planach było również przekazanie oryginału bezcennego historycznie pucharu do Muzeum Sportu. Niestety, na słowie harcerza nie można już polegać jak na Zawiszy. Harcerze nie wywiązali się z obietnicy i istnieje wielka obawa, że Polacy stracą bezpowrotnie wartościową pamiątkę i symbol. Ostatnio sprawą zainteresowali się również przedstawiciele Polskiego Komitetu Olimpijskiego, jednak do rozmów potrzeba dwóch stron. A tej drugiej wciąż brakuje.


Leave a Reply