Wojciech Jerzy Has to klasyka polskiego kina. Zapoczątkował w polskiej kinematografii nurt, który sprawił, że polski film znany jest na całym świecie – nurt zwany polską szkołą filmową. W Polsce jak zwykle niedoceniany, zgodnie z zasadą: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Teraz jest szansa, żeby nadrobić zaległości. Niestety, przypominają nam o tym obcokrajowcy. „Stety”, znalazł się ktoś, kto nie pozwolił dziełom wybitnym zginąć.

 

Ogląda się - Cooltura nr 414
Ogląda się - Cooltura nr 414

 

Są dwa filmy, które powalają obrazem i wymową: „Rękopis znaleziony w Saragossie” (1964) oraz „Sanatorium pod klepsydrą” (1973) – oba w reżyserii Wojciecha Hasa. Ten polski reżyser zadebiutował słynną „Pętlą” z Gustawem Holoubkiem w roli głównej. Był to film psychologiczny opowiadający o problemach głównego bohatera związanych z jego chorobą alkoholową. Porażające jest to, że ten film nie traci na aktualności pomimo upływu lat. Uznaje się, że właśnie debiut Hasa z 1957 r. rozpoczyna okres nazywany „polską szkołą filmową”.
W 2010 r. podczas festiwalu filmowego Era Nowe Horyzonty prezentowana była retrospektywa filmów Hasa. Pojawił się wtedy w sprzedaży box z płytami DVD, na których znalazły się jego najważniejsze filmy. Było to wydawnictwo… francuskie. Polacy nie docenili tego wybitnego reżysera i nietuzinkowego twórcy.
Teraz brytyjska firma Mr Bongo Films (w Polsce odnowione wersje filmów do tej pory nie doczekały się edycji) wypuszcza na rynek „Sanatorium pod klepsydrą” (angielski tytuł: „The Hourglass Sanatorium”) oraz „Rękopis znaleziony w Saragossie” (angielski tytuł: „The Saragossa Manuscript”). Można, a nawet należy skorzystać z okazji i oba filmy obejrzeć.

Ciekawostką jest, że „Rękopis…” został uznany przez wielu reżyserów, w tym przez Martina Scorsese, Luisa Bunuela, Davida Lyncha, Larsa von Triera czy Harveya Keitela, za „najwybitniejsze dzieło kina światowego”. Jeżeli dodać do tego, że większość dekoracji do filmu została od podstaw zbudowana w parku przy kąpielisku „Morskie Oko” we Wrocławiu, obraz naprawdę robi wrażenie. Wojciech Jerzy Has słynął z tego, że obraz w jego filmach był wielowymiarowy, każdy szczegół był dopracowany do granic możliwości. A działo się to wtedy, gdy dopiero marzono o jakichkolwiek komputerowych efektach specjalnych.
Coś musi być w filmach Hasa, bo renowacja kopii filmu „Rękopisu…” została sfinansowana przez… Jerrego Garciję, Martina Scorsese i Francisa Forda Coppolę.
Inną sprawą jest to, że „Sanatorium…” zostało odnowione w ten sam sposób co „Rękopis…”, tylko że za pieniądze Francuzów. Tym samym pierwszy w historii polski film w technologii HD zawdzięczamy obcokrajowcom. Po jego renowacji widzom opadły szczęki. Jeśli ktoś widział film Hasa w 1973 r., zobaczył zupełnie nowy obraz. Okazało się, że ówczesna technika (filmy były wywoływane w chemicznym procesie i nie zawsze odpowiednio naświetlone) nie dorównywała zdolnościom Hasa. Film nagle stał się trójwymiarowy, nabrał kolorów i wreszcie widz mógł zobaczyć, że obraz mieszczący się w kadrze jest wyraźny i dokładny w każdym, nawet najdrobniejszym szczególe. U Hasa nie było przypadków.
„Rękopis znaleziony w Saragossie” został nakręcony na podstawie powieści hrabiego Jana Potockiego, znanego podróżnika i pisarza z XIX wieku. Przedstawiona opowieść ma kompozycję szkatułkową, a wszystkie jej wątki łączą się pod koniec filmu. Zawarta jest w nich historia młodego oficera, który ma objąć stanowisko kapitana w gwardii walońskiej. Wbrew przestrogom kontynuuje swą podróż przez pasmo gór Sierra Morena, okolicę nawiedzaną przez duchy i upiory. W filmie wystąpiła plejada gwiazd, w tym Zbigniew Cybulski czy Bogumił Kobiela.
„Sanatorium pod klepsydrą” to ekranizacja opowiadań Brunona Schulza wydanych przed II wojną w zbiorze o tym samym tytule co film. Bohaterem jest młody człowiek Józef (grany przez Jana Nowickiego), który odwiedza swojego zmarłego ojca (Tadeusz Kondrat – ojciec Marka Kondrata). Sęk w tym, że ojciec Józefa znajduje się w dziwnym sanatorium, w którym nie istnieją reguły czasu, a syn może się spotkać z ojcem. Sanatorium prowadzone jest przez tajemniczego doktora Gotarda (w tej roli Gustaw Holoubek). To surrealistyczna i piękna, opowiedziana obrazem i wspaniałą grą aktorską historia.

Za wydanie remasterowanych i odnowionych filmów w UK odpowiada Mr Bongo Films. Obraz został odnowiony przez The Chimney Pot (Jędrzej Sabliński oraz Kamil Rutkowski), a dźwięk przez Toya Studios (Piotr Lasota).
Sugerowana cena wydania DVD to 12,99 GBP. Film posiada angielskie napisy.


Leave a Reply