Katyń – pamiętamy

Kategorie Publikacje
Katyń, pamiętamy - Cooltura nr 580
Katyń, pamiętamy – Cooltura nr 580

Obchody katyńskie na cmentarzu Gunnersbury jak co roku zebrały rzeszę osób pod pomnikiem katyńskim. Uroczystości na cmentarzu poprzedziła msza w kościele garnizonowym pw. św. Andrzeja Boboli.

 

W tym roku w uroczystościach brało udział trzech burmistrzów zachodniolondyńskich dzielnic, a oprawę muzyczną zapewnił kantor z londyńskiej wspólnoty żydowskiej. Kwiaty złożyli przedstawiciele polskich organizacji i instytucji na czele z ambasadorem Witoldem Sobkówem. Na szczęście nie przeszkodzono, jak to miało miejsce w ubiegłym roku, złożeniu kwiatów przez Stowarzyszenie Polskich Kombatantów Limited w imieniu 19 kół lokalnych tego stowarzyszenia. Tym razem uszanowano również godność i pamięć polskich kombatantów w kościele garnizonowym, nie przeszkadzając pocztowi sztandarowemu Koła nr 11 w dołączeniu do pocztów sztandarowych zamkniętych kół SPK. W zeszłym roku „organizatorzy” nie dopuścili kombatantów nawet do ołtarza…

 

Pomnik katyński w Londynie został odsłonięty 18 września 1976 r. na cmentarzu Gunnersbury w Londynie. Był pierwszym pomnikiem katyńskim w Europie Zachodniej, a być może nawet na świecie. Pomnik wzbudzał wiele sprzeciwów ze strony władz ZSRR, które nie ustawały w kampanii przeciwko jego powstaniu, naciskając na władze rządowe i lokalne w Londynie. Na samych naciskach się nie kończyło. Zwolennicy budowy pomnika dostawali pogróżki, dochodziło do pobić ich bliskich, a nawet do otrucia żony jednego z biznesmenów, który wspierał budowę.

Pomnik udało się w końcu wybudować. W uroczystości odsłonięcia uczestniczyło ponad 8 tys. osób, w tym przedstawiciele dyplomacji z USA, Boliwii, Kolumbii, Liberii, Brazylii i Urugwaju. Wieniec pod pomnikiem złożył członek Izby Gmin – Winston Churchill Junior. Ówczesny rząd Partii Pracy zabronił uczestnictwa w tym wydarzeniu członkom rządu i całego gabinetu. Zabroniono również wystawienia oficjalnej asysty wojskowej. Jednak podczas uroczystości na miejscu pojawił się brytyjski wojskowy w pełnym umundurowaniu szkockiego regimentu. Nie został ukarany za złamanie polecenia Jamesa Callaghana (ówczesny laburzystowski premier brytyjskiego rządu), bo nie chciano jeszcze bardziej nagłaśniać sprawy pomnika. Za taki stosunek do Polaków media w Wielkiej Brytanii potraktowały premiera rządu dosyć boleśnie, a on sam musiał się tłumaczyć przed brytyjskim parlamentem. Brytyjskie asysty wojskowe zaczęły pojawiać się na uroczystościach dopiero od 1979 r. za sprawą konserwatywnej premier Margaret Thatcher.

Na pomniku katyńskim widnieje wizerunek Krzyża Orderu Virtuti Militari (nr 14384), którym ówczesny Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej na Uchodźstwie odznaczył wszystkich zamordowanych w Katyniu oraz innych nieznanych miejscach kaźni.

Na samym cmentarzu leżą szczątki doczesne wielkich Polaków, m.in. Józefa Hallera, Tadeusza „Bora” Komorowskiego, Bronisława Kuśnierza czy Kazimierza Sabbata. (DoP)

 

 

 

 

Komentarz:

Konflikt pomiędzy garstką ludzi niemających nic wspólnego z kombatantami trwa w najlepsze, a polscy kombatanci są pozostawieni sami sobie. Zostali w jawny sposób „ograbieni” ze swoich pieniędzy, na których ręce położyła „fundacja”. Przypomnijmy, że większość członków SPK w Wielkiej Brytanii nigdy nie zgodziła się na zamknięcie działalności stowarzyszenia i prowadzi ją dalej. Uzurpatorzy z „fundacji” natomiast robią wszystko, by zagłuszyć swoje sumienie i fakt, że setki osób nigdy nie zgodziły się na zamknięcie działalności SPK w UK.

Zastanawia mnie jedno. Jest sporo polskich stowarzyszeń w UK mieniących się stowarzyszeniami patriotycznymi, lubiących wrzeszczeć przy każdej okazji: „Cześć i chwała bohaterom”, jednak w momencie kiedy bohaterowie, polscy kombatanci potrzebują pomocy, „patrioci” jakoś znikają razem ze swoim „patriotyzmem”.

 

Piotr Dobroniak