Księża wersja 2.0

Kategorie Publikacje

Trudno osądzać tych księży, którzy zrzucili sutanny czy habity. Trudno osądzać tych, którzy żyją w stanie duchownym i mają dzieci. Różne są przypadki, różne powody. Sytuacja staje się bardziej jasna, kiedy księża robią to z premedytacją, bez względu na konsekwencje. Jak to jest z tym całym celibatem? Ma być czy nie?

 

Księża wersja 2.0 - komentarz - Cooltura nr 439
Księża wersja 2.0 – komentarz – Cooltura nr 439

 

To żadna tajemnica. Dzieci w Kościele pojawiają się od wieków. Od wieków również sprawa celibatu przewija się w historii Kościoła. Legenda miejska głosi, że celibat został wprowadzony w wiekach średnich, ażeby uniknąć roszczeń majątkowych ewentualnych kochanek, żon czy potomków duchownych. Nie jest to jednak do końca prawda. Jeszcze za czasów Chrystusa celibat był traktowany jako „spontaniczny zwyczaj”. Ci, którzy już mieli żony w momencie powołania do „posługi apostolskiej” – na przykład św. Piotr – powstrzymywali się od pożycia małżeńskiego. Potem ze zwyczaju zrobił się obowiązek.

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa zachęcano do wstrzemięźliwości seksualnej zarówno tych, którzy mieli żony, jak i tych, którzy ich nie mieli.

 

Praktycznie od samego początku istnienia chrześcijaństwa były pewne rozbieżności pomiędzy rytem wschodnim a zachodnim. Synod w Ancyrze (obecnie Ankara) w 314 r. w kanonie 10 ogłosił, że diakoni mogą się żenić, jeśli przed święceniami zastrzegą, że nie mogą żyć w celibacie. Gdyby tego nie zrobili, a złamaliby celibat, mieli być wydalani ze stanu duchownego. Natomiast synod w Elwirze (dzisiejsza Grenada) zabronił współżyć z żonami i mieć dzieci, a kto by się tego dopuścił, miał być pozbawiony godności duchownej.

W VIII wieku celibat stał się prawem powszechnym, jednak usankcjonowany został dopiero w XI wieku. W Polsce celibat obowiązywał od 1197 r., jednak początkowo tylko w zakonach.

 

Obecnie prawo kanoniczne dopuszcza pożycie małżeńskie, jednak w specyficznych przypadkach. Na przykład w katolickich Kościołach wschodnich lub wśród księży innych wyznań – anglikanie, starokatolicy, ewangelicy – w momencie, kiedy zmieniają wyznanie na rzymskokatolickie. W samym Kościele katolickim dopuszczalne jest, żeby diakoni mieli żony, jednak tylko wtedy, gdy mieli je już przed wstąpieniem w stan duchowny. Po śmierci współmałżonka nie mogą natomiast ponownie wstąpić na ślubny kobierzec.

 

Sprawa celibatu jest obecnie coraz bardziej kontrowersyjna. Wynika to z tego, że są księża, którzy go nie przestrzegają. W sensie prawa moralnego tracą wtedy w odczuciu większości wiernych mandat do tego, żeby nauczać, skoro sami żyją w grzechu – „dobrze głosi kazania tylko ten, kto dobrze żyje”.

Oczywiście można się spierać, czy celibat jest porządany w Kościele. W Piśmie Świętym można znaleźć i takie cytaty: „Jeśli bowiem ktoś nie potrafi sobie poradzić z własnym domem, to jakże będzie mógł zatroszczyć się skutecznie o Kościół Boży?” (1 Tm 3,5) – są to argumenty przeciwników celibatu.

Generalnie celibat w pierwszych wiekach był postrzegany raczej jako dar, a nie obowiązek. Z jednej strony osoby, które decydują się na stan duchowny, powinny to robić ze wszelkimi konsekwencjami, z drugiej jednak zaczynamy się zastanawiać nad sensem takich rozwiązań.

 

Ważniejszym problemem jest zapewne hipokryzja hierarchów kościelnych, którzy z jednej strony potępiają naruszanie celibatu, a z drugiej, wiedząc o takich przypadkach, ukrywają je. Niestety, jest to skaza całej instytucji i dotyczy nie tylko celibatu, ale też innych przestępstw popełnianych w Kościele. W tym kontekście karanie jednego, kiedy reszta jest bezkarnabudzi wątpliwości i sprzeciw.


Leave a Reply