„Nieprzemakalny Henry” nie żyje

Kategorie Publikacje

W wieku 87 lat zmarł twórca marki żeglarskiej i sportowej „Henri Lloyd” – Henryk Strzelecki. Polski biznesmen zmarł w drugi dzień świąt, o czym poinformowali jego synowie Paul i Martin.

 

Henryk Strzelecki
Henryk Strzelecki

Strzelecki służył w II Korpusie Polskich Sił Zbrojnych. Po wojnie osiadł w Manchesterze, gdzie studiował włókiennictwo i projektowanie mody. Zanim utworzył własną firmę, pracował w przemyśle odzieżowym w Anglii.

W 1963 r. wraz z Angusem Lloydem założył firmę Henri Lloyd Ltd., która odniosła sukces w Wielkiej Brytanii i na świecie, zaczynając od wyspecjalizowanych sklepów z odzieżą dla żeglarzy, następnie wchodząc do sklepów z odzieżą sportową, by wreszcie stać się samoistną modną marką odzieżową. W zaprojektowanym logo umieszczono koronę. – Chciałem, żeby przypominała piastowską koronę pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego i symbolizowała mój związek z Polską – wyjaśniał Strzelecki wielokrotnie przy różnych okazjach.

Wymyślił sposób na uczynienie nylonowych kurtek wodoszczelnymi (przez co nadano mu przydomek „Nieprzemakalny Henry”), mocnymi i przepuszczającymi powietrze, a następnie przestawił się na inne materiały, eksperymentując m.in. z Gore-Texem. Wprowadził takie innowacje, jak wzmacnianie szwów taśmą, nierdzewny nylonowy suwak, zapięcia na rzep czy podwójny kołnierz.

Lloyd był partnerem Strzeleckiego w biznesie przez 21 lat. Potem firma przeszła całkowicie w ręce polskiej rodziny, która wspierała najwybitniejszych żeglarzy świata. Ubiorów, testowanych w najtrudniejszych warunkach morskich i oceanicznych, używali legendarni dziś samotnicy, jak sir Francis Chichester, sir Robin Knox-Johnston, sir Alex Rose, Chay Bluth, Krystyna Chojnowska-Liskiewicz czy Dame Noami James. Pływali w nich także mistrzowie świata w klasie star Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki oraz załogi w regatach dookoła świata Whitbread, Volvo Ocean Race i Pucharu Ameryki.

W latach 80. duży wzrost sprzedaży przyniosło mu upowszechnienie się zaprojektowanej przez niego kurtki (tzw. Consort original) wśród wyczulonej na punkcie mody mediolańskiej młodzieży zwanej „paninari”.

W 1993 r. Strzelecki otworzył zakład produkcyjny w rodzinnej Brodnicy. Firma ma siedzibę w Manchesterze, ale produkuje w kilku krajach świata. Pytany, dlaczego otworzył zakład w Polsce, Strzelecki odpowiadał zawsze: „Bo tak trzeba, bo tu jest moja ojczyzna”.

W 1985 r. Elżbieta II wyróżniła Strzeleckiego zaszczytnym tytułem MBE (Member of the British Empire), a następnie dwiema nagrodami za osiągnięcia w eksporcie. Manchester Metropolitan University przyznał mu doktorat honoris causa. Strzelecki otrzymał też prestiżową nagrodę za całokształt osiągnięć (Lifetime Achievement Award), przyznawaną w środowisku żeglarskim.

Odzież Henri Lloyda nosili podróżnicy pod różnymi szerokościami geograficznymi, miał ją na sobie Francis Chichester, który w 1966 r. samotnie opłynął świat łodzią żaglową. W marcu 2009 r. Henri Lloyd podpisał umowę z drużyną Formuły 1 Brawn GP na dostawę odzieży i obuwia. Sponsorował wielokrotnego medalistę w żeglarstwie wyczynowym Bena Ainslie.

Henryk Strzelecki był promotorem żeglarstwa i Polski. – Był postacią niezwykłą, jak niezwykłe było jego życie. Spotykając go po raz pierwszy, od razu można było się zorientować, że mamy do czynienia z kimś wyjątkowym. Miał cięty dowcip oraz łatwość nawiązywania kontaktów. Przed wielkim audytorium, jak i w rozmowie w cztery oczy, zawsze był błyskotliwy i niezwykle swobodny. Z imponującą łatwością i znawstwem mówił o meandrach współczesnego biznesu, modzie, żeglarstwie, golfie i o… kobietach, które, jak twierdził, są drogie nie tylko sercu – mówi o „Nieprzemakalnym Henrym” redaktor naczelny magazynu „Żagle” Waldemar Heflich.

– Tylko nieliczni wiedzą, że na ich koszulce czy kurtce wyhaftowana jest piastowska korona, a za tą światową marką stoi geniusz chłopaka z Brodnicy, który przez żeglarzy zwany był „Nieprzemakalnym Henrykiem” – dodał Heflich.

(Opracowanie: DoP na podst. PAP)


Leave a Reply