Największy rynek na świecie. Walutami na nim obracają setki tysięcy ludzi. Codziennie wykonuje się tu setki milionów operacji. Obroty dzienne liczone są w bilionach dolarów amerykańskich. Pomimo wielkiej popularności i legend o wysokich zarobkach inwestorów do grona foreksowych zwycięzców zalicza się raptem kilkanaście procent graczy. Gdzieś tam, pomiędzy wykresami, jest płynna granica pomiędzy arytmetyką a psychologią. Realnych pieniędzy jest na rynku obrotu walutami (Foreign Exchange – Forex) o wiele mniej. Wszystko przez wysokie lewarowanie zaangażowanej w transakcje gotówki, czyli zwykłą dźwignię finansową. Pozwala to na…Kontynuuj Czytanie „Forex forever!”

Podobno potrafią zabić nawet gazetą, chociaż zaprzeczają, że ich walka wygląda jak na filmach z Bourne’em. Podkreślają, że to nie sztuka walki, a jedynie samoobrony. Na co dzień szkolą służby mundurowe, teraz również w UK. O swojej pracy i jednocześnie pasji opowiadają Radosław Wiśniewski, twórca systemu DAS, Andrzej Brzozowski, instruktor DAS i Modern Combat, oraz Michał Bil, senior instruktor BKA KAPAP, przedstawiciel BKA KAPAP na Europę Wschodnią.   Zacznijmy od tego, co to jest KAPAP i co to jest DAS? Gdzie są różnice? Michał Bil:…Kontynuuj Czytanie „KravMaga czyli KAPAP czyli zabić gazetą”

Czerwony atak To kolejna książka Leo Kesslera, znakomitego pisarza angielskiego. Tym razem niemieccy strzelcy alpejscy dostają wręcz niewykonalne zadanie zabicia przywódcy jugosłowiańskich partyzantów Tito. Jak to zwykle bywa, niewykonalne zadanie okazuje się jednak wykonalne, a partyzanci zdający sobie sprawę z tego, że pewne zadania są niewykonalne, są potem zdziwieni, że jednak takowe dało się wykonać. Niby nic nowego w konstrukcji fabuły sensacyjnej. Jednak trzeba przyznać Kesslerowi, że jego książki i historie są bardzo realistyczne. Być może dzieje się tak dlatego, że opiera on swoje powieści…Kontynuuj Czytanie „Czerwony atak – Bush House”

Kwestia Stowarzyszenia Polskich Kombatantów pozostaje na razie nieśmiertelna, chociaż to ciało już dogorywa za sprawą swoich „prezesów-likwidatorów”. W historii zdarza się tak, że jedni przywódcy coś tworzą, a inni niszczą. Tak niestety dzieje się i w przypadku londyńskim. Tytuł tego tekstu nie jest przypadkowy. Słowa te zostały użyte przez panią Orłowską oraz pana Maryszczaka, w momencie kiedy śmiałem powołać się na inwokację zawartą w statucie SPK. Mało, że się powołałem, to jeszcze bezczelnie wydrukowałem to w gazecie i teraz wszyscy mogli się dowiedzieć, że „Państwo…Kontynuuj Czytanie „Jestem wrogiem”

Z tą książką jest pewien problem. Albo go nie ma? Na pewno nie mogła ukazać się wcześniej – mniej więcej w czasach, w których dzieje się jej akcja. Jest niesamowita. Po prozie Marka Krajewskiego o Eberhardzie Mocku wielu myślało, że w powieściach związanych z Wrocławiem już nic ich nie zaskoczy. Aż do czasu, kiedy Jacek Inglot napisał swoją książkę.   Książka jest powalająca. Jak to mówił Zdzisław Maklakiewicz: „Trzyma za mordę”. Od pierwszych stron autor nie owija w bawełnę i wali czytelnikowi między oczy. Nie…Kontynuuj Czytanie „Wypędzony”

Na stronę zbieramy.com nasza redakcja natknęła się przypadkowo, jednak polubiła ją od drugiego wejrzenia. Dlaczego drugiego? Początkowo nie wiedzieliśmy, z czym się ona wiąże. Dopiero po dokładniejszej lekturze zdaliśmy sobie sprawę, że to jest to, czego każdy podróżujący potrzebuje, a nie wiedział, że istnieje.   Na pierwszej stronie czytamy: „Tu dowiesz się, jak zbierać punkty w programach lojalnościowych linii lotniczych i sieci hoteli”. Co najważniejsze, system wbrew pozorom działa i można za jego pomocą „wyhaczyć” za darmo wiele atrakcyjnych rzeczy. Oczywiście dla tych, którzy lubią…Kontynuuj Czytanie „Zbieraj i korzystaj”

W tym roku londyńskie targi podróży mają być jeszcze większe. Udało mi się podejrzeć przygotowania i z tego co widziałem, pracownicy narodowych biur turystyki z całego świata, jeszcze długo w nocy będą przygotowywać swoje stoiska. Obszar na którym będzie miała stoisko Polska jest taki sam jak w roku ubiegłym. Wystrój też. Regionalne biura turystyczne też. Oferta? Ta sama.  Z tym, że nie będzie reklam na Euro. Na stoisku swoje standy mają Mazowieckie, Podkarpackie, Małopolskie – z tego co widać. Zobaczymy po jutrzejszym otwarciu oficjalnym, co…Kontynuuj Czytanie „World Travel Market 2012 przed otwarciem”

W Wielkiej Brytanii nadchodzi dzień pamięci, czyli Remembrance Day. Jest to dla Brytyjczyków czas szczególny i bardzo ważny. Wspominają wszystkich poległych za kraj. Wtedy też organizacja kombatantów British Legion zbiera datki na pomoc dla byłych żołnierzy. Polacy mogą tylko uczyć się od Brytyjczyków. Niestety. Kiedy pod londyńskim pomnikiem The Cenotaph na Whitehall (z greckiego Cenotaf albo Kenotaf oznacza „pusty grób” – to brytyjski odpowiednik grobu nieznanego żołnierza) składane są wieńce z maków, nie mają znaczenia konotacje polityczne ani animozje pomiędzy politykami. W jednym rzędzie stają…Kontynuuj Czytanie „Niewygodni żołnierze – kombatanci”

Jeśli ktoś rozumie określenie, które jest też grupą na Facebooku: „Tkliwi nihiliści opanowujący pozycję dystansu”, może śmiało tę książkę przeczytać. Pod warunkiem że cytowany dystans już został osiągnięty. „Pokalanie” nie jest książką popkulturową, ono jest o „polkulturze”. Trochę dziwnej, lapidarnej. Można użyć jeszcze wielu trudnych słów, żeby ją opisać. Tylko po co? Czerwiński po napisaniu tej książki w 2005 r. został okrzyknięty „nowym Hłasko”. Przez to zaczęto ją czytać niejako z obowiązku. Osobiście nie rozumiem tego porównania, ale też nie wszyscy muszą zrozumieć to, że…Kontynuuj Czytanie „Pokalanie”

Dania wydaje się dalekim krajem. Jednak tylko do czasu, kiedy już się tam znajdziemy. Jej stolica jest nie tylko sercem państwowości i kultury duńskiej, ale także centrum komunikacyjnym w skali całego regionu. Do tego jest to jedno z bardziej urokliwych miast Europy. Dlaczego zatem nie wybrać się tam na weekend?   Najłatwiej dostać się do Kopenhagi drogą lotniczą. Lotnisko znajduje się na terenie gminy Kastrup i tak właśnie się nazywa: Kopenhaga-Kastrup. Stąd do stolicy Danii jest zaledwie 8 kilometrów. Lotnisko jest bardzo dobrze skomunikowane nie…Kontynuuj Czytanie „Kopenhaga marzeń”