Co jakiś czas w prasie polonijnej zależnej od niektórych organizacji, pojawiają się kłamstwa na temat sprzedaży ośrodka kierowanego przez księży Marianów w Fawley Court. Powstały nagle organizacje, broniące przed sprzedażą, jednak nieposiadające żadnego konkretnego planu zagospodarowania tej sprzedanej już posiadłości. O co chodzi? Niedługo po wojnie, Polacy mieszkający w UK, zakupili stary tzw. „manor house” i założyli tam szkołę z internatem. Od początku istnienia tego miejsca dla brytyjskiej polonii, zarządzali nią księża Marianie. Ośrodek powstał z resztą z inicjatywy jednego z nich. Pod koniec…Kontynuuj Czytanie „Znowu kłamstwa o Fawley Court”
Teoretycznie taki portal nie powinien istnieć. Teoretycznie jest pełna tolerancja i integracja. Teoretycznie, albo inaczej – pozornie. Niepełnosprawni są według poprawności politycznej, pełnoprawnymi członkami społeczeństwa. Niestety teoretycznie. Praktyka mówi zupełnie co innego. Dlatego w odpowiedzi na zwyczajnie, ludzkie zapotrzebowanie, powstał ten portal. Całe szczęście, że powstał. Szczęście dla niepełnosprawnych. Pierwsze obawy, czy ten portal nie zamyka trochę niepełnosprawnych w swoistym getcie, rozwiała założycielka portalu PodrozeBezGranic.pl, Marta Mietlicka (w momencie wydania naszej gazety, już chyba Ostrowska – gratulujemy!), znana szerzej jako „Miotła” – Pomysł…Kontynuuj Czytanie „Podróże spod znaku niepełnosprawnych”
Jest ich sześciu. Koncertowo nawet siedmiu. Dlatego dostali siedem gwiazdek pomimo, że maksymalnie można dostać ich pięć. Wszyscy mają w głowach niezły burdel… przepraszam – bałagan. Wszyscy młodzi, przystojni, każdy niewiele ponad lat dwadzieścia – „wystarczający powód, żeby ich nie lubić”. No i nie trzeba. Trzeba natomiast posłuchać. Jeśli tego nie zrobicie, przejdzie wam przed nosem coś, o czym niektórzy będą mówili zapewne swoim wnukom. Nowe pokolenie wygląda właśnie tak: Pietras, Miko, TMK, Kony, Helio, Wredny oraz koncertowo DJ Dizos. Wszyscy pochodzą z…Kontynuuj Czytanie „Bałagany na Bani – Pozamiatane”
Były poseł, lider „Ruchu Poparcia Palikota”, odwiedził Londyn i spotkał się z Polakami tutaj mieszkającymi. Na spotkaniu, pojawiło się około setki osób. Sztucznych penisów tym razem nie było – zapewne dlatego, że panowie od „sztuczności” nie zdążyli się zorganizować, albo akurat odkrywali nieodkrytą i tylko im znaną prawdę. Oczywiście wariatów nie brakowało. Taki polski ród. Warto odnotować parę rzeczy, o których mówił Janusz Palikot: A) Poinformował zebraną gawiedź, że ze względu na brak stawiennictwa poszkodowanego, w procesie o obrazę Ducha Świętego, pozew przeciwko niemu został…Kontynuuj Czytanie „Palikot w Londynie”
– Jednak źle ci powiedziałem. Kolega nie jest radosny. – Jestem radosny. – Kolega jest negatywny. – Jestem radosny jak ch*j! I na dodatek zabawny. – Tak. Zabawny, tak. Tweet
Brytyjska lewicowa gazeta codzienna „The Guardian”, poinformowała na swoich łamach o danych statystycznych ONS (Office for National Statistics, odpowiednik polskiego Urzędu Statystycznego). Według gazety i owego biura, Polaków na Wyspach mieszka 545 tysięcy, co jest dużym skokiem w porównaniu z rokiem 2003, kiedy to statystycznie w Wielkiej Brytanii mieszkało zaledwie 73 tysiące Polaków. Dla Anglików i Polaków, liczba jest całkowitym zaskoczeniem. Jedyna różnica pomiędzy naszymi narodowościami to powód tego zaskoczenia. Anglicy podnieśli larum o to, ilu tych Polaków jest – zdecydowanie za dużo. Polacy ze…Kontynuuj Czytanie „The Guardian o Polakach”
– Dlaczego? – zapytała mała syrenka. – Dlatego, że patrzyłaś na to bez żadnych obciążeń. – Ale to trochę takie oszustwo. Czuje się oszukana. Ty… – Masz rację. Ty sama się oszukałaś. – Ale… – Nikt ciebie nie oszukał. – Ale gdybym wiedziała, że ty, to ty… – Tobyś zachowywała sie inaczej? Czyli byłabyś obciążona. – To jest chamstwo. – Chamstwem byłoby gdym to ukrywał. A tego nie robiłem. – Pod pseudonimem? – Który znałaś. – Nie pamiętam. – To też moja wina? – Czuje…Kontynuuj Czytanie „10611”
– Ale ty marudzisz – jęknął. – Kurde. Koncepcje życia mi się rujnują, to marudzę! – No! – Ale ty teraz po angielsku? – Co? – To „No”. – Nie. – Ha! – Co? – Czyli jednak? – Jednak co? – Jednak „Ho!” – Debil. – Ej. Ja ? – Ech… – Chciałbym, ale nie wiem. Wiem, ale nie chcę. Mogę ale nie muszę. – Że dialog taki? – Hyh. Tweet
Ta grupa to zjawisko. Ich twórczość to zjawisko. Niby hip-hop, a jednak zamykanie tego, co słyszymy, w jednym gatunku twórczości, wydaje się być niesprawiedliwe. Mamy tutaj melodyjne podkłady, jazzujące bity i teksty, które są jedną wielką opowieścią. Muzyczną opowieścią. Najpierw fakty. Ortega Cartel to dwóch Polaków z kanadyjskiego Montrealu. Grupa powstała w 2003 roku, a pierwszy album, „Zakazany Owoc”, wydała w 2004 roku. Od początku albumy były dostępne w internecie. Początkowo był to jedyny kanał, poprzez który członkowie Ortega Cartel, „Piter” oraz „Patr00”,…Kontynuuj Czytanie „Ortega Cartel”
To już zakrawa na epidemię. Pojawili się kolejni „patrioci”. Tym razem futbolowi. Jak przekonują w liście przesłanym do redakcji, są „organizacją zrzeszającą polskich kibiców w Wielkiej Brytanii”. Uff… Co jest w powietrzu na Wyspach, że ludzie cały czas tworzą jakieś organizacje do walki z „czymś”? Zazwyczaj są tajne no i zazwyczaj kogoś zrzeszają. Trudniej jest dowiedzieć się, kogo? Bo albo są to organizacje tajne (AK Reaktywacja) lub ich strony internetowe są „w budowie” (Futbolowi Patrioci). W ogóle ujęła mnie ta nazwa, a szczególnie jej drugi…Kontynuuj Czytanie „Futbolowi Patrioci?”