Jeśli „Paterson” Jima Jarmuscha był pochwałą dnia codziennego, to „Henri Henri” Martina Talbota jest jego bajkowym uzupełnieniem. Pomimo że chronologicznie ten pierwszy film powstał dwa lata później.
Kontynuuj Czytanie "Henri Henri"Takie katastroficzne prognozy pojawiają się od czasów, kiedy do władzy doszedł kochany i znany doskonale twór polityczny pod nazwą Prawo i Sprawiedliwość. Ale tak samo mówiono, kiedy do władzy doszła Platforma Obywatelska i stworzyła razem z Polskim Stronnictwem Ludowym koalicję.
Kontynuuj Czytanie "Ostateczny krach demokracji"Mam wiadomość. Wypowiedziane w trailerze słowa: „Jest powód dlaczego obudziliśmy się wcześniej” nie znajdują odpowiedzi na ekranie. Ups… Wygadałem się? Nieeee… To wcale nie tak.
Kontynuuj Czytanie "Pasażerowie"Książka roku – pisali. 300 tys. sprzedanych egzemplarzy we Francji – pisali. Jest sceptykiem – pisali. Porywające dzieło – pisali. Nie wiem ile z tych osób, które przeczytały tę książkę, poczuło się oszukanych. Powiem więcej. Nie chcę wiedzieć.
Kontynuuj Czytanie "Królestwo"Jeśli Komisja Europejska będzie miała jakiekolwiek zastrzeżenia, co do legalności polskiego budżetu i nie wypłaci Polsce setek milionów euro, to Polski budżet się po prostu zawali. Nie pomoże wtedy nawet hasło „wina Tuska”. A z programu 500+ nie zostanie nawet na wino.
Kontynuuj Czytanie "Sejm od kuchni"W najnowszym filmie Jarmuscha nic się generalnie nie dzieje. Codzienna rutyna kierowcy autobusu, w średniej wielkości miasteczku. Dzień po dniu. Nudy. Ale właśnie to w tym filmie jest najpiękniejsze.
Kontynuuj Czytanie "Paterson"Michał Ujazdowski ogłosił swoje wyjście z partii PiS. Kijowski brał pieniądze z KOD-u, a Petru nagle dogadał się z partią rządzącą odnośnie protestu w Sejmie.
Kontynuuj Czytanie "Cyrk Ujazdowski"W świecie, kiedy grafika komputerowa jest bardziej ceniona niż ta w realu, takie filmy jak „Sully” powinny być stawiane za przykład tego, że nawet najbardziej realna animacja dodana w postprodukcji nie zstąpi tego, co w filmie jest najważniejsze.
Kontynuuj Czytanie "Sully"Czasem się nie da nie skomentować. Gryzę się czasem po palcach, żeby już nie pisać, ale poziom absurdu jest tak wysoki, że słowa same cisną się na usta i na klawiaturę.
Kontynuuj Czytanie "Puczin konfliktu kanap(k)owego"Opera Giuseppe Verdiego rozpoczęła we Wrocławiu szereg wydarzeń kulturalnych, mających zakończyć Europejską Stolicę Kultury, którą to miasto obok San Sebastian było od początku 2016 roku.
Kontynuuj Czytanie "„Trubadur” w Operze Wrocławskiej"