To jest książka przygodowa. Trochę serialowa. Napisana z perspektywy trzech narodów. Niby historyczna, niby fikcyjna. Jednak prawdziwa. Kawałek dobrej literatury z dobrą historią i dobrą fabułą. Niby już gdzieś to czytaliśmy, ale jest w niej powiew świeżości. „Powiew świeżości” w historii? Chyba komuś się coś pomyliło.

 

Tomasz Stężała - Porucznicy 1939
Tomasz Stężała - Porucznicy 1939

 

Akcja książki zaczyna się tuż przed II wojną światową. Opowiadana jest z poziomu trzech głównych bohaterów: Rosjanina, Niemca i Polaka. Opowieści są prawie fikcyjne, jednak zawierające dużą dozę realizmu. Jak choćby osoba Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego – to człowiek z krwi i kości, który zmarł w 2008 r. w wieku 101 lat i przeżył stalinowskie więzienie, mimo że był dwukrotnie skazywany na karę śmierci.

Tomasz Stężała, zafascynowany Elblągiem, niczym Marek Krajewski Wrocławiem (seria powieści kryminalnych o Eberhardzie Mocku), osadza przygody bohaterów w realnym świecie, w realnym mieście, na realnych ulicach. Dodatkowo ilustruje to wszystko fotografiami z okresu, często z bohaterami swojej powieści.

To wprowadza czytelnika już od pierwszych stron w wartką akcję. Bez zbędnego patosu, prawdziwą do bólu. Niby to wszystko jest nam znane – bądź nie – z lekcji historii. Jednak można iść o zakład, że tak przedstawiona historia wejdzie nam do głowy o wiele szybciej i przyjemniej niż niejedna wkuwana na pamięć i często z bólem data. Mało tego, możemy być pewni, że Stężała nie zmyśla, jeśli chodzi o chronologię zdarzeń historycznych. Wszystko działo się naprawdę. Prawdziwe są nawet takie detale, jak konkretne modele lokomotyw, produkowanych w naprawdę istniejącym zakładzie, który znajdował się na terenie ówczesnych Prus Wschodnich.

 

Porucznicy 1939 - Cooltura nr 412
Porucznicy 1939 - Cooltura nr 412

 

Ważnym elementem prozy autora „Poruczników 1939” jest to, że nie pisze on z manierą, która często udziela się pisarzom traktującym o historii. Jego tekst jest przejrzysty i dość lekki w porównaniu do wagi wydarzeń, jakie opisuje. Nie przeszkadza to, że autor często (bez ostrzeżenia) przenosi nas do któregoś z trzech głównych bohaterów. Powoduje to jedynie, że wzmaga się napięcie i ciekawość czytelnika dotycząca tego, co dzieje się z „porzuconą” przed chwilą akcją, którą są związane główne postacie.

Bez obaw, nie wprawia to czytelnika w konsternację, a jedynie nadaje dynamikę akcji i powoduje, że książkę czyta się szybko i niechętnie się z nią rozstaje.

Zresztą, co tu dużo mówić i pisać, książka zbiera wśród czytelników same dobre recenzje i jest w sumie bez znaczenia, co teraz Dobroniak tutaj napisze. Zdecydowanie polecam. Do nabycia w dobrych księgarniach wirtualnych i w świecie rzeczywistym. Amen.

 

 

————————–

Wisława Szymborska

Polska kultura straciła kolejnego ambasadora. W wieku 89 lat zmarła polska noblistka i poetka Wisława Szymborska. W związku z tym tragicznym dla polskiego pisarstwa faktem Wydawnictwo Znak wznowi tomiki poezji autorki. Po raz kolejny ukażą się dzieła: „Tutaj/Here” – dwujęzyczne, angielsko-polskie wydanie z płytą CD; „Tutaj” – wydanie klasyczne; „Milczenie roślin”; „Chwila/Moment” – wydanie angielsko-polskie oraz „Chwila” – wydanie klasyczne. Więcej informacji na znak.com.pl 

 

 

 

>>>>>


Leave a Reply