I.
Józef Wojciechowski
(adres do wiadomości redakcji)
07.01.2014
Szanowny Panie Redaktorze,
Krytykom pana W. Moszczyńskiego i większości członków SPK radzę dobrze przestudiować statut SPK WB. Założyciele SPK w 1946 roku kierowali się mądrością i dalekowzrocznością. Wiedzieli, że my się wykruszymy, i dlatego ułożyli statut, że każdy Polak i Polka po ukończeniu 18 lat może być przyjęty lub przyjęta do SPK, nawet z małżeństw mieszanych.
Pan Cz. Maryszczak w swoich listach pisze, jak zarząd główny SPK WB kierował się wielką mądrością. Jaka to była wielka mądrość po zamknięciu klubu SPK w Bradford, lata trzymając i nie ogłaszając, że obiekt jest na sprzedaż w lokalnej prasie, i nie wystawiając szyldu, że dom jest na sprzedaż. Podatek trzeba było płacić, ubezpieczenie i za alarm. Do tego dochodziły koszta napraw za włamania.
Pani Romana Pizon zasugerowała pani B. Orłowskiej, żeby dom wystawić na licytację, to pani Orłowska odpowiedziała, że klubu mnie nikt nie będzie sprzedawał.
Magistrat w Bradford poszukiwał obiektu na Community Centre, nasz klub na to się bardzo nadawał, mając duży parking, a z tyłu duży ogród. Radni miasta Bradford przyrzekli, że koło SPK będzie miało tam swoją siedzibę. Radni miasta Bradford napisali dwa listy do SPK WB w sprawie kupna domu. Po jakimś czasie pani Romana Pizon zapytała p. B. Orłowską, czy otrzymała listy z ofertą kupna domu, to pani B. Orłowska odpowiedziała, że żadnych listów nie otrzymała, i dom dalej niszczał. W końcu dom został sprzedany. Po odtrąceniu wszystkich kosztów zarząd SPK w Bradford dostał rozliczenie, a w tym rozliczeniu znalazł się taki rodzynek.
Wartość książkowa klubu 70 404 funty z penami i ta suma została odjęta od tej sumy, za którą klub został sprzedany. Proszę, niech ktoś mi wytłumaczy, co to jest wartość książkowa???
Do SPK należę od 20.09.1946 roku. Na pewno przypadnie, że jestem starym uzurpatorem.
Łączę wyrazy szacunku i poważania
Józef Wojciechowski
Uzurpator
PS Załączam zestawienia ze sprzedaży klubu SPK w Bradford.
II.
Depozyty Kół SPK w Wielkiej Brytanii Zdeponowane w Centrali PCA Ltd.
Szanowna Redakcjo
Drodzy Czytelnicy
Jestem bardzo wdzięczna Redakcji „Cooltura” za zamieszczenie artykułu pani Bożeny Szulc w dniu 28 grudnia 2013 z załącznikiem. Ten załącznik to zestaw depozytów kół SPK w Centrali Polish Combatants Association Ltd za rok 2012. Będąc na zebraniu tzw. spółki, w skrócie PCA Ltd, 7 grudnia 2013 roku dostałam wraz z całym sprawozdaniem finansowym zestaw omawianych depozytów za rok 2013.
Załączam oba zestawy, tłumacząc czytelnikom, jakie zaszły już nadużycia!
a) Co zrobiła p. B. Orłowska z depozytami:
z koła nr 60 Dundee – 19 098 funtów
z koła nr 440 Huddersfield – 19 008 funtów
razem: 38 106 (należy odjąć z tabelki)
Koła te zostały zamknięte przez p. Orłowską. Nie były reprezentowane w Leicester.
b) osobom bez nr. Koła, a więc prywatnym, p. B. Orłowska wydała należne czeki, tj. 48 400 funtów (należy odjąć z tabelki)
c) sprzedała Dom Kombatanta w Leicester koło nr 431, a więc doszło 76 764 funtów (należy dodać w tabelce).
Osobiście pytałam na tymże zebraniu Spółki wielokrotnie p. B. Orłowską, co stało się z pieniędzmi z zamkniętych kół SPK Dundee i Huddersfield?
Po każdorazowym zadaniu pytania p. B. Orłowska ostentacyjnie z twarzą jak marmur WYCHODZIŁA Z SALI OBRAD. I tak było naście razy, lekceważąco, ale tryumfalnie!
Omawiane zebranie było nieprzygotowane merytorycznie, ale musiało się odbyć, stwierdziła p. B. Orłowska!
P. B. Orłowska potrafi wystawiać czeki, płacić rachunki z wielkim opóźnieniem, podliczać i przenosić kolumny. Natomiast nie potrafi wytłumaczyć nam, członkom władz kół SPK w terenie, dlaczego właśnie tak postępuje, a nie prawidłowo. A przecież księgowość powinna być przejrzysta i wydatki winny być zaakceptowane nie tylko przez Genowefę Marzec z Rochdale, ale przez wszystkich Prezesów Kół SPK w Wielkiej Brytanii.
– Czy nerwowe wchodzenie i wychodzenie z sali obrad podczas zebrania w czasie zadawania pytań pani B. Orłowskiej świadczy o tym, że potrzebuje ona pomocy (…)?
– Wszystko to wyglądało jak szczyt arogancji względem Kolegów i Koleżanek zaproszonych na to zebranie. Moja córka dostała list adwokata PCA Ltd dzień przed wyjazdem, żeby nie przyjeżdżała na to omawiane zebranie.
– Czy jest możliwe, że decyzje podejmowane przez p. B. Orłowską przewyższają kompetencje jej (…)?
Pod tabelką depozytów na rok 2013 stary zarząd „Skacze na kasę”, oznajmiając, że przelewa wszystkie depozyty na Fundację SPK w Wielkiej Brytanii.
Proszę Czytelników, to są fundusze kombatanckie, a nie przez wybranych przez siebie powierników.
Nadszedł czas na przedstawienie tych najważniejszych, tzn. powierników Fundacji SPK w WB, wybranych przez B. Orłowską a zaakceptowanych przez Cz. Maryszczaka:
1. Barbara Orłowska
2. Stefan Brewka
3. Edmund Szymczak
4. Czesław Maryszczak
5. Marek Straczynski
6. Jacek Bernasiński
7. Teresa Szadkwoska – Łakomy
8. p. de Berg,
który znalazł się po raz pierwszy na zjeździe SPK w 2012 roku, absolutnie nieznany na prowincji, nie mówiąc już o Szkocji.
Znalazło się miejsce po śmierci prezesa honorowego kol. S.M. Jarkowskiego, zajął jego miejsce w Fundacji – Trust Fund.
Panie de Berg, myśli pan o swoich dzieciach?
– Dlaczego nie pomyśli pan o żyjących weteranach, którzy w tej chwili potrzebują pomocy i opieki?
– Nie wszyscy weterani mieli dzieci, a niektórzy już potracili i są sami – potrzebując opieki.
Z najlepszymi życzeniami na Nowy Rok
Szkocja, Halina Kalinowska, Koło nr 50
You must be logged in to post a comment.