Już dawno nie było takiego filmu na ekranach. W „Układzie…” nie ma zbędnych fajerwerków. Jest za to klasyczne kino, w którym napięcie buduje gra aktorska i scenariusz, a nie komputerowo wygenerowane wybuchy i hektolitry wylanej krwi. Jest też dobra historia. Historia, do której większość scenariusza napisało życie…

 

Układ Zamknięty - Janusz Gajos
Układ Zamknięty – Janusz Gajos

 

Scenariusz oparto na prawdziwych wydarzeniach: była sobie kiedyś prężnie rozwijająca się firma w branży IT. Po kontrolach urzędników z urzędu skarbowego jej właścicielom postawiono wymyślone zarzuty. Firma została doprowadzona na skraj bankructwa, a potem zlikwidowana. Po siedmiu latach procesów sąd uchylił wszystkie postanowienia urzędników. Właściciele zostali oczyszczeni z bezpodstawnych oskarżeń. Jednak po wielkiej firmie zostało już tylko wspomnienie. Na otarcie łez polski sąd rzucił niesłusznie oskarżonym ochłap w postaci 10 tysięcy złotych „na łebka”. Jak to się miało do straconych przez nich setek milionów złotych?

Takie były fakty. Michał Piepka oraz Michał S. Pruski oparli na nich scenariusz filmu. Wprawdzie opowiada on trochę inną historię, ale w kwestii podstawowych faktów pozostaje wierny prawdziwym wydarzeniom.

Ciekawostką jest to, że produkcja filmu ruszyła dopiero po tym, jak pieniądze na nią wyłożyli prywatni inwestorzy. Polski Instytut Sztuki Filmowej odmówił jego finansowania, choć urzędnicy bardzo wysoko ocenili scenariusz oraz udział w filmie Janusza Gajosa. Do tego jeszcze osoba reżysera Ryszarda Bugajskiego (m.in. „Generał Nil”, „Śmierć rotmistrza Pileckiego” czy „Mis Kolabo”) nie budziła negatywnych opinii.

Układ Zamknięty - Cooltura nr 469
Układ Zamknięty – Cooltura nr 469

Pieniądze nie zostały przyznane, jednak udało się je uzbierać, a nawet pojawili się zagraniczni inwestorzy.

Film praktycznie od początku trzyma w napięciu. Jeśli ktoś wyjdzie z seansu, to tylko dlatego, że może nie wytrzymać nerwowo. Historia przedstawiona w filmie jest tak realna i żywa, że śmiało można powiedzieć, iż wielu z nas zostało gdzieś w swoim życiu dotkniętych „układem”.

Pierwsza myśl, jaka kołacze się w głowie po projekcji, to: „Już wiem, dlaczego mieszkam w Wielkiej Brytanii”. Potem przychodzi refleksja, że jednak hasło: „Precz z komuną” nie jest puste. Zaznaczam, że choć „układ” przedstawiony w filmie ma proweniencję z czasów minionych, to jednak takie wydarzenia mają również miejsce w krajach, które komuną skażone nigdy nie były.

„Układ zamknięty” to rasowy thriller, warty obejrzenia. Janusz Gajos oraz Kazimierz Kaczor to rewelacyjna szkoła aktorska i niesamowity warsztat.

 

Film od kwietnia wchodzi na ekrany kin w Polsce oraz Wielkiej Brytanii i Irlandii.

Dystrybutor na Wyspach Brytyjskich: Cooltura Films.

 

PLAKAT W UK
PLAKAT W UK

Leave a Reply